Dziękuję za miłe komentarze do konika. :) Obrazek się bardzo spodobał
nowej właścicielce. Teraz tylko czekam na zdjęcie na którym będzie
widać, że obrazek wisi. Jeśli go nie dostanę zapowiedziałam Gabrysi, że
przyjade do niej i zabiore jej konika. :P
Przez ostatnie kilka dni nie postawiłam ani jednego krzyżyka, ale za
to udało mi się skończyć kilka zaczętych książek. Po za tym mamy w domu
akcje "ogród' i praktycznie cały dzień siedzę na dworze przekopując,
grabiąc, wyrywając i siejąc. ;P
W weekend pojechałam z rodzicami do Lublina, żeby zwieźć swoje rzeczy
do domu. Niby przez te 5 lat nie przybyło mi aż tyle nowych rzeczy, ale
mam wrażenie że te, które zostały w domu, w ciągu tych 5 lat zwiększyły
swoją objętość. ;P Ni jak nie mogę się pomieścić z tym wszystkim. Może
to jednak pokój się skurczył? ;P
Trochę się rozgadałam, a miało być o prezencie. :) Wczoraj zadzwoniła
do nas siostra mamy z zaproszeniem na urodzinową kawe. Ciocia
powiedziała żebyśmy się nie wygłupiali z żadnym prezentem, więc zaraz
poszłam do pokoju w poszukiwaniu ciekawego wzoru na zakładkę do książki.
Po 3 godzinach miałam prezent dla cioci. :)
Cioci podobała się poprzednia "kocia" zakładka, więc ta też powinna przypaść jej do gustu. :)
A na tamborku, oprócz TP, znajduje się zamówienie mojej mamy. Nieduży obrazek z astrami, który ma zawisnąć koło słonecznika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz