Dziękuję bardzo za przemiłe komentarze do poprzedniego posta :) cieszę się, że spodobał się Wam makowy komplecik. :) Ja nie jestem z niego do końca zadowolona, to dopiero moje początki w decoupage'u, ale trening czyni mistrza. :) (przynajmniej mam taka nadzieję ;P) Smoka pomału przybywa, a ja ciągle walczę z pokusą rozpoczęcia nowego dużego projektu. Ostatnio się trochę złamałam i przygotowałam sobie wszystkie potrzebne kolory mulin. :P korci mnie okropnie, żeby wyciąć potrzebny kawałek kanwy i postawić pierwsze krzyżyki. Póki co wygrywam starcie z pokusą. :P Zobaczymy jak długo. :)
Przechodząc do tematu posta, po raz kolejny pastwiłam się nad chustecznikiem. Tym razem wybrałam piękny motyw różowego storczyka:
Długo nie mogłam go skończyć. Przeleżał trochę na mojej ławie czekając aż się nad nim zlituję i go skończę. :) Jakoś tracę zapał do decoupage'u kiedy przychodzi do nakładania tych niezliczonych warstw lakieru. :P
Przy okazji kończenia chustecznika zrobiłam sobie bransoletkę:
Niestety ukończenie tych dwóch prac nie zwolniło zbyt dużo miejsca na mojej ławie. :( Zalega tam jeszcze sporo nieukończonych prac. Nakładam kolejne warstwy lakieru i ciągle wydaje mi się że za mało. :) ehhh
p.s. tajny projekt oddany do oprawy :)
pozdrawiam ciepło
Lisek_1986
Piękny ten chustecznik taki delikatny i bransoletka również jeśli idzie o twoje krzyżyki to zaczynaj szybciutko bo to fajna jest sprawa jak sobie coś wykonasz i patrzysz na to coś i się cieszysz pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńKurcze! Muszę odgapić od Ciebie ten chustecznik! Jest superowy i tez bym taki chciala mieć:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły oba przedmioty.
OdpowiedzUsuńJa dla satysfakcjonującego efektu gładkości powierzchni najpierw nakładam kilka warstw lakieru, potem szlifuję papierem ściernym np 400 aż powierzchnia będzie równa, następnie nakładam jeszcze 2 lub 3 warstwy.
Śliczny chustecznik - lubię storczyki :) Bransoletka również bardzo efektowna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń