Obserwatorzy

środa, 30 czerwca 2010

Prezent

Dziękuję za miłe komentarze do konika. :) Obrazek się bardzo spodobał nowej właścicielce. Teraz tylko czekam na zdjęcie na którym będzie widać, że obrazek wisi. Jeśli go nie dostanę zapowiedziałam Gabrysi, że przyjade do niej i zabiore jej konika. :P
Przez ostatnie kilka dni nie postawiłam ani jednego krzyżyka, ale za to udało mi się skończyć kilka zaczętych książek. Po za tym mamy w domu akcje "ogród' i praktycznie cały dzień siedzę na dworze przekopując, grabiąc, wyrywając i siejąc. ;P
W weekend pojechałam z rodzicami do Lublina, żeby zwieźć swoje rzeczy do domu. Niby przez te 5 lat nie przybyło mi aż tyle nowych rzeczy, ale mam wrażenie że te, które zostały w domu, w ciągu tych 5 lat zwiększyły swoją objętość. ;P Ni jak nie mogę się pomieścić z tym wszystkim. Może to jednak pokój się skurczył? ;P
Trochę się rozgadałam, a miało być o prezencie. :) Wczoraj zadzwoniła do nas siostra mamy z zaproszeniem na urodzinową kawe. Ciocia powiedziała żebyśmy się nie wygłupiali z żadnym prezentem, więc zaraz poszłam do pokoju w poszukiwaniu ciekawego wzoru na zakładkę do książki. Po 3 godzinach miałam prezent dla cioci. :)








Cioci podobała się poprzednia "kocia" zakładka, więc ta też powinna przypaść jej do gustu. :)
A na tamborku, oprócz TP, znajduje się zamówienie mojej mamy. Nieduży obrazek z astrami, który ma zawisnąć koło słonecznika.

wtorek, 15 czerwca 2010

Konik skończony ;)

Udało mi się go skończyć w terminie. :) Teraz tylko pranie, prasowanie i konik może trafić do właścicielki. ;)





 Myślę, że Gabrysia będzie zadowolona. :) A ja mogę zacząć myśleć o realizacji kolenych zamówień. :) Trochę się ich uzbierało.

wtorek, 8 czerwca 2010

Tajny projekt rozdział 2.

Obiecałam pokazać zdjęcie w weekend, ale nie miałam nawet chwili wolnego czasu. Kiedy widmo powodzi odsunęło się od naszej miejscowości, mama wznowiła prace w ogrodzie. Po za tym była taka piękna pogoda, że nie chciało się siedzieć w domu.
Miałam ambitny plan skończenia konia i powyszywania pokryjomu tajnego projektu, ale plany sobie, a życie sobie. ;P Dlatego nie pokaże dziś konika, mam nadzieję, że uda mi się go skończyć w tym tygodniu i pokażę Wam go w całości.
A tak na dzień dzisiejszy prezentuje się TP:





 Jeszcze dużo pracy przede mną, ale pocieszam się myślą, że każdy krzyżyk przybliża mnie do końca.