Obserwatorzy

czwartek, 30 maja 2013

Decoupage c.d....

Coraz bardziej podoba mi się zabawa z serwetkami. :) Wciągnęło mnie na maksa. :)
W ramach cwiczeń zrobiłam bransoletkę:


Dałam ją mamie, bo bardzo podobał jej się ten różany motyw. :)
Teraz wzięłam się za chustecznik w maki. Jeszce kilka warstw lakieru i będzie gotowy.
Ponieważ tajny projekt już skończony, i nie gonią mnie terminy, póki co hafty leżą w szufladzie.

wtorek, 21 maja 2013

Wieści z frontu...

... robótkowego.
 Zgrywając zdjęcia z aparatu natrafiłam na prace, której nie zaprezentowałam na blogu. Zupełnie o niej zapomniałam. ;P Usprawiedliwiam się faktem, że jest mała. :P


Zakładka dla cioci. Była dodatkiem do książki.
Już jakiś czas temu miałam zaprezentowac skutki znęcania się nad szafką po prababci.







Mebel jest dosyć wiekowy i zadomowiły się w nim korniki. W zeszłym roku rozpoczęliśmy ich eksmisję i zaczęłam nad nią pracę. Niestety zabrakło mi zapału i skończyłam dopiero teraz.  Nie pomyślałam żeby zrobić jej zdjęcie.  Sporo się namęczyłam nad wyszlifowaniem tych rzeźbionych ozdób, ale było warto. :)
Pozostałe robótkowe fronty:
Skończyłam pierwszy Tajny Projekt i jutro idzie do oprawy. Zademonstruję go jak tylko dotrze do adresata. :)
Rozpoczęłam zabawę z filcem, ale to innym razem. :)
Spodobał mi się decoupage. :) zdjęcia będą jak kupię lakier bezbarwny i skończę osłonki na kwiaty. :)
Pozostałe prace leżą i patrzą na mnie oskarżycielsko. :(

Dziękuje za miłe słowa o moich kobiałkach. :) To bardzo motywujące. Jestem teraz na etapie przeszukiwania wszystkich zakamarków na działce i w domu w poszukiwaniu "niczego" żeby zrobić z niego "coś". :)

wtorek, 7 maja 2013

coś z niczego czyli...

... nowe życie kobiałki.
Robiąc w zeszłym tygodniu porządki wyciągnęłam ze sterty doniczek 4 kobiałki po truskawkach.
 Ponieważ ostatnio testuje swoje umiejętności w decoupage'u i brudzę się farbami, postanowiłam po eksperymentować na nich.
 Dwie, na życzenie mamy, potraktowałam tylko lakiero - bejcą, a dwie zrobiłam "obdrapane". :P
 Dziś byłyśmy z mama w kwiaciarni i z kobiałek wyszły skrzyneczki na kwiaty.