Na początek pochwalę się wygraną z zabawy u Agi Jarzębinowej:
dostałam w paczuszce dwa piękne pojemniczki na robótkowe drobiazgi, dwie kanwy (juz zastanawiam się co na nich wyszyję), kawałek koronki, dwa pasemka muliny, dwie pachnące świeczki, pyszną czekoladę i kilka arkuszy taśmy magnetycznej (korci mnie żeby już je wypróbowac). Ponad to dwa magnesiki - króliczki, które od razu znalazły swoje miejsce na lodówce:
Jeszcze raz dziękuję Ci Aga za zabawę i wspaniałe prezenty. :)
Jakoś opornie mi ostatnio idzie krzyżykowanie, więc przerzuciłam się na farbki, serwetki i lakier. Postanowiłam zdekupażować drewniane pisanki. Rzadko robię świąteczne ozdoby, ale w tym roku zmobilizowałam się:
Trochę się nakombinowałam nad podstawkami ułatwiającymi malowanie jajek. :) Nakrętki od butelek sprawdziły się idealnie. :)
I na konmiec jeszcze mały recykling. Nowe życie butelki po winie:
Życzę miłego wieczoru :)