Robiąc w zeszłym tygodniu porządki wyciągnęłam ze sterty doniczek 4 kobiałki po truskawkach.
Ponieważ ostatnio testuje swoje umiejętności w decoupage'u i brudzę się farbami, postanowiłam po eksperymentować na nich.
Dwie, na życzenie mamy, potraktowałam tylko lakiero - bejcą, a dwie zrobiłam "obdrapane". :P
Dziś byłyśmy z mama w kwiaciarni i z kobiałek wyszły skrzyneczki na kwiaty.
Super pomysł.
OdpowiedzUsuńNo i rewelacyjny pomysł! Świetnie się komponują zwłaszcza przy tych głazach.
OdpowiedzUsuńLubię takie ,,cos z niczego":-)
OdpowiedzUsuńHan quedado de lujo
OdpowiedzUsuńFelicitaciones por tán hermoso trabajo como es reciclar y dar nueva vida a las cosas
Grtacias por compartir
Con cariño
Fajny pomysł. Ja w dwóch, ale nie ozdobionych kobiałkach, trzymam kwiatki doniczkowe na parapecie. :)
OdpowiedzUsuń