Spóźniony kotek lutowy:
Skończyłam go w czwartek wieczorem, ale dopiero w weekend mogłam mu zrobić zdjęcie w dziennym świetle. :) Teraz zabieram się za kolejnego kociaka i mam nadzieję, że starczy mi marca na prezentację. :P
W odpowiedzi na komentarze:
dziękuję za wszystkie pochwały pod adresem smoka :) żałuję, że w ciągu dnia jest tak mało czasu na wyszywanie, bo już dawno bym go skończyła :)
Katarzyna G - u mnie to działa trochę inaczej :) im bliżej do końca tym chętniej siadam i wyszywam :)
Bluebru nete - mi się obraz nie nudzi i szczerze mówiąc im bliżej do końca tym szybciej idzie mi wyszywanie :)
Piękny hafcik - urocze są te kotki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaką on ma sympatyczną mordkę.
OdpowiedzUsuńLutowy, walentynkowy... przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
śliczny kotek, ja to bym go pewnie wykorzystała do zrobienia karteczki ;) dziękuję za zapisanie się na Candy ;)
OdpowiedzUsuńKociak jest bardzo uroczy i ten bukiet kwiatów w jego łapkach cudenko buziaki slę oraz dziękuję za miłe życzenia oraz pamięć tobie również wszystkiego dobrego w każdy dzionek życzę Marii
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kociaki, są przesympatyczne :))
OdpowiedzUsuńSłodziak z tym serduchem :)
OdpowiedzUsuńsliczny romantyk:)))- ja jeszcze ani jednego krzyzyka na nim nie postawilam ,az wstyd....
OdpowiedzUsuńŚliczny! Ja również zabrałam się właśnie za marcowego kociaka;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkotek uroczy :) ale mnie powaliło to smoczysko!! wielkie woooow
OdpowiedzUsuń