Zaczął się kolejny miesiąc, więc pora na kolejną odsłonę smoka. Biała plama jest coraz mniejsza :D
Obiecuję, że następnym razem smok będzie miał już pysk :)
Dziękuję za pochwały dotyczące moje styczniowego kotka. :) Uwielbiam wzory M. Sherry są takie pocieszne. :) W przyszłym tygodniu kompletuję kolory do kotka lutowego, którego już kiedyś popełniłam :) Mam tez zamówienie na mały tajny projekcik z kotem w tle i muszę go koniecznie zrobić do piątku. :)
W odpowiedzi na komentarze:
Maria Wicher - cała seria jest tak sympatyczna :)
Dusia - jeszcze nigdy nie robiłam poduszki z haftem, ale zamierzam w tym roku spróbować :) wzór już wybrałam :D
Weronka - to teraz czas się zabrać za kolejnego :)
Szarlotka - to prawda ten zielony już mnie trochę męczy :)
Luna-malutka - łeb pojawi się w następnym poście :) obiecuję :D
Efa - ja coraz częściej myślę o moim lisku :) już niedługo :D
Anja, Wiktoria Bojda, Anna M - dziękuje :)
Aga Jarzębinowa - przychodzi mi do głowy jeden wzór z lisem i zastanawiam się czy o tym mówisz :)
maurycjusz - jeszcze trochę cierpliwości :D
Zgadzam się, te kotki są pocieszne, to dobre określenie. Trzymam cię za słowo moja droga... ma być pysk smoka i już.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! :)
OdpowiedzUsuńHmmm... Nie wiem czy mówimy o tym samym :) Ten lisek, o którym ja marzę, to produkt Nimue... :))
OdpowiedzUsuńTwój smok wygląda imponująco!
No tak kochana coraz to piękniej aż nie mogę się doczekać pyska mówisz że cała seria jest piękna - ja ci wierzę ale cierpliwość którą ty posiadasz toż mało kto ma buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńcudnie! ja tylko żałuję, że te zdjęcia nie są większe, by lepiej zobaczyć ten efekt. Choć nawet na tak małej fotce wygląda imponująco:D
OdpowiedzUsuńTo będzie wspaniały obraz - czekam pysk smoka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to czekam na pysk :) A liska połóż gdzieś na widoku co by Ci jeszcze bardziej do niego spieszyło :)
OdpowiedzUsuńImponujący haft!!! i cierpliwość anielska:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
blog rewelacyjny .. cudne hafty pozdrawiam ciepluteńko i dziękuje za odwiedzinki
OdpowiedzUsuńTrochę mi łyso, jak patrzę na tego kolosa, bo ja to same małe hafty popełniam :) trzymam kciuki za kolejne etapy smoka :)
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuń